gdzie te miliony, ech, zaglądam na moje portfolio codziennie na każdym stocku, szczerze mówiąc zbiera mnie już na wymioty jak patrzę wciąż na te same zdjęcia własnej produkcji, o przecież istnieje jakaś granica wytrzymałości wrażliwego oka na powtarzalność obrazu graniczącą z paranoją;D
wyślę jeszcze może to co mam zaległego na dysku i może jakiś spory oddech by się przydał...
zajrzę po tygodniu a tam kurdeż same $$$$$$$, ten widok by mnie chyba nie znudził![]()