Z tymi stawkami to też nie jest tak różowo. Czytałem na "żółtym forum", że sądy rozpatrują to w zależności od faktu, czy fotografia stanowi Twoje źródło dochodu, czy jest to zabawa. Jeśli jesteś profesjonalistą (czyli zarabiasz na fotografii) to oczywiście tak jest. Jeśli natomiast fotografię traktujesz amatorsko (jako hobby) to możesz zapomnieć o jakichkolwiek większych pieniądzach. Sąd zasądzi parę złotych tak, że po opłaceniu kosztów procesu wyjdziesz na minus. Polecam, żółte forum bardzo obszernie opisuje ten problem.
To może spieraj się z sądem a nie ze mną http://forum.nikoniarze.pl/showpost....51&postcount=5
OK?
Hi...
O ile wiem nie ma takiej zasady. W tych postępowaniach w których brałem udział - strony składały wniosek o obciążenie stron kosztami (a czasami nie. Sąd orzekał jak i kogo obciążyć. Kiedyś zresztą była sprawa gościa który sądził się z jedną gazetą kobiecą. Sąd orzekł że należy mu się wynagrodzenie ale obciążył go połową kosztów poniesionych przez gazetę (która oczywiście przedstawiła koszty zastępstwa procesowego itp). W tym przypadku gazecie wytoczono sprawę cywilną.
Pozwolę sobie na pewną subiektywną opinię. W Ustawie o PA ustawodawca naruszenie praw autorskich zagroził karami bezwzględnego więzienia. Widocznie uznał że waga tego rodzaju przestępstwa jest na tyle duża - że takie przestępstwo na to zasługuje. Brałem udział w postępowaniach w których korzystano z tego paragrafu. Mam nieodparte wrażenie że wola ugody w takim przypadku była bardzo duża. Co ważne - kwota ugody nie musi wprost oznaczać kwoty wynagrodzenia wynikającego z ustawy (chociaż zapewne jest jakimś punktem wyjścia).
Wszystko to oczywiście moje osobiste zdanie z którym możliwe że już za chwilę nie będę się zgadzał.
Pozdrawiam...
Hi...
Nie bagatelizuj wyroku "w zawiasach". Sąd może też taki wyrok "odwiesić". W przypadku niskiej szkodliwości raczej wyrok nie byłby "w zawiasach".
Wyrok w zawiasach dotyczy konkretnej osoby. Taka osoba może mieć zamkniętą drogę do wielu zawodów. Możliwe nawet że nie będzie mogła dalej pełnić funkcji która pełni - jeśli popełniła przestępstwo związane z pełnieniem tej funkcji. To może być śmierć zawodowa.
Ale ja się nie znam. Tylko jakoś dziwnie rozmowa z p. Policjantem na komisariacie bardzo dyscyplinowała stronę.
Pozdrawiam...
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner