Witam wszystkich forumowiczów!
Mam następujące pytanko natury technicznej, a dotyczące zdjęć ślubych w plenerze. Jakie macie doświadczenia co do ekspozycji? Dokładnie chodzi mi o obszar, z którego "pobieracie" światło? Powiedzmy jest piękne, słoneczne popołudnie, woda, zieleń, błekitne niebo no i PARA MŁODA. Pani w pięknej białej sukni, która odbija chyba 100% światła. Na jakim elemencie takiego "widoku" należy zmierzyć światło (nie posiadam światomierza, a jedynie światłomierz wbudowany w eos 300V)? Skóra, suknia, ziemia,...? O ile należy skorygować ekspozycję w zależności od wymienioych wyżej "miejsc pomiarowych"? Proszę o podzielenie się własnymi doświadczeniami!
P.S.A może jest ktoś z okolic Gorzowa, kto chętnie podzieli się wiedzą?
Z góry wielkie DZIĘKI!!!