Pozostaje mieć taka nadzieję, bo zamówiłam. Raz kozie śmierć. I oby okazała się ok., bo to ostatnia deska ratunku jeśli chodzi o lekki obiektyw macro...
W tej grupie sprzętu jest większe ryzyko, że nowiutki egzemplarz nie jest prawidłowo zestrojony niż to, że padnie w trakcie eksploatacji.
Kluczowa jest wg mnie procedura wymiany.