Kiedyś Canon EOS 6D nie był tani, a jego matryca spokojnie konkuruje z matrycami serii 1Dx, które nigdy tanie nie były, i dalej nie są. Sam posiadam C 6D i nie jego posiadanie miałem na myśli, gdy pisałem o chamstwie
Zaznaczyłem w tym wątku, że kwestia jakości zdjęć nie jest jego tematem. Jeżeli dla kogoś jakość jest priorytetem, to stosownie dobierze sobie sprzęt, i najwyżej najpierw to odchoruje finansowo, a potem zdrowotnie, bo targanie wielu kilogramów klamotów odbija się na zdrowiu, a nawet się nudzi. Znam zawodowych fotografów, którzy z FF przesiedli się na mikro 4/3, bo mieli dość tego bagażu.
Tematem wątku, co któryś raz powtarzam, jest wielkość obrazu w zależności od użytej matrycy przy tym samym obiektywie, a nie jakość tego obrazu. Na formacie matryc APS-C można uzyskać obrazy dobrej jakości, na formacie FF bardzo dobrej jakości, ale- niestety- olśniewające są na jeszcze wyższej półce, gdyby chcieć jakoś uszeregować ich jakość. Dodatkowo na APS-C można uzyskać lepszą jakość używając genialnego obiektywu, niż na FF używając optyki z niskiej lub ze średniej półki.
Natomiast sformułowanie "sprzęt dla ubogich" jest obraźliwe dla wszystkich jego posiadaczy raz z racji kpienia sobie z ich statusu materialnego, a dwa z ich najczęściej dobrze przemyślanych wyborów. Taki np. EOS 7D Mk II nie jest aparatem ani kiepskim, ani tanim w powszechnym odczuciu, jest to sprzęt półprofesjonalny, lecz jakością obrazu odbiega od tego, co rejestruje jakikolwiek aparat FF. Czy użytkownicy tego korpusu to w Twoim pojęciu nędzarze i sadomasochiści kaleczący oczy swoje i twoje?
Po Twoim komentarzu poczułem się, jakbym wbił bez zaproszenia do elitarnego klubu nabywców najnowocześniejszego i najdroższego sprzętu firmy Canon, a nie na forum użytkowników sprzętu firmy Canon, z których wielu posiada jeszcze cyfrówki mające po 2 Mp z początku tego stulecia.
P.S. Naprawdę forsiaści i snobistyczni fotoamatorzy kupują aparaty Leica i optykę Leica![]()