
Zamieszczone przez
atsf
Gwoli ścisłości: tabelkę stworzyłem sam i nie jest to żadne zapożyczenie. Tabelka nie jest też peanem na cześć formatu APS-C, ale ilustracją zależności fizycznych, która może pomóc ludziom nieświadomym ich istnienia w decyzjach zakupowych. Gdybym forsował mniejsze matryce, to pewnie w tabelce bym umieścił smartfona, a rubrykę wcześniej Nikona P1000, a jeszcze wcześniej system micro 4/3, i bym twierdził, że wystarczy matryca wielkości łebka od szpilki, bo standardową 50-tką można na niej robić zdjęcia topograficzne planet w innych układach solarnych.
Będąc już przyzwyczajonym do oglądania zdjęć praktycznie tylko na monitorze, który ma rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli, muszę sobie zdawać sprawę, że rozdzielczość pionowa 1400 pikseli jest tylko ciutkę większa, niż natywny rozmiar odbitki pocztówkowej 10 x 15 cm w rozdzielczości 300 dpi, co odpowiada wymiarom w pikselach 1200 x 1800.
Łatwiej jest mi osiągnąć taki wydruk stosując APS-C, niż FF, a to jest już chyba dolny limit formatu odbitek. Kiedyś robili jeszcze 9 x 13 cm, co niewiele zmienia, a na 13 x 18 cm może "nie starczyć materiału". Jeszcze gorzej, gdy chce się mieć format A4, czyli 297 x 210 mm, co odpowiada pocztówce powiększonej ca 2 x liniowo, i jest formalnym formatem okładek czasopism, a w pikselach jest to 8 Mp. A więc ja jestem zachwycony, gdy sobie mogę wyciąć użyteczne 8 Mp z kadru 24 Mp, i dalej jest to łatwiejsze z APS-C, niż z FF, w tej dziedzinie fotografii, która mnie kręci.
Ogólny wyraz zdjęcia w mojej dziedzinie oscyluje pomiędzy zdjęciem "legitymacyjnym", czyli zero szczegółów tła, bo ono jest kompletnie rozmyte, a zdjęciem środowiskowym, gdy coś się w tle i dookoła dzieje. Takie efekty da się osiągnąć używając obu systemów, a manipulując jedynie ogniskowymi i odległościami. Gdybym chciał swoje zdjęcia zbliżyć do wyglądu zdjęć z FF, to zamiast korpusu FF kupiłbym obiektyw 150-600 mm, a nie 100-400 mm, ale mi się nie chce z takim klocem latać, a tym bardziej mi się nie chce latać z tym, co by było trzeba podpiąć pod FF, które mam, a 150-600 przy C 6D do ciągle mniej, niż pozorne 701 mm uzyskiwane z C 80D i obiektywu 400 mm. O to chodzi i tylko o to.