
Zamieszczone przez
atsf
Janie! Nie spotkałem się jeszcze chyba w życiu z takim betonowym podejściem, żeby z maniackim uporem twierdzić coś zupełnie przeciwnego do obserwowalnych faktów! Czymże jest tablica testowa względem gazety? Jest tym samym, tyle że zamiast tekstu masz linie. Czytelność tekstu to to samo, co rozróżnialność linii na tablicy testowej. Taka zwykła litera "E" ma trzy linie poziome, w zależności od kroju pisma oddzielone nawet identycznej jak szerokość linii odstępami, więc jeżeli na jednym zdjęciu rozróżniasz te linie i czytasz literę "E", a na drugim linie się zlewają i nie czytasz litery, to masz test na rozdzielczość obrazu. W latach fotografii analogowej często obiektywy testowało się na tablicach z tekstem o zmiennej wielkości wyrażonej w punktach drukarskich. Ostrzejszy i bardziej rozdzielczy obiektyw, o wyższym MTF, dawał np. czytelność sfotografowanego tekstu wielkości 3 pt, a słabszy obiektyw wykładał się przy tekście 5 pt.
Jeżeli na moich zdjęciach napisy na normalnym zdjęciu z C 80D są czytelniejsze, niż na powiększonym zdjęciu z 6D, to nie sposób polemizować z faktem, że rozdzielczość zdjęcia z 80D jest większa, pomimo tego że oba zdjęcia mają ten sam rozmiar w pikselach, czyli jest tak, jakby zdjęcie z 80D zostało zrobione obiektywem o wyższej rozdzielczości, niż zdjęcie z 6D.
Natomiast rozdzielczość maksymalna (teoretyczna) dla obu formatów matryc jest wyrażona w tzw. LPH (tj. Lines Per High of the Frame), którą z kolei przeliczyć można na pary linii na milimetr wysokości klatki.
Dla C 6D mamy maksymalnie 3648 LPH, a dla C 80D mamy 4000 LPH. Już z tego porównania wynika, że rozdzielczość matrycy EOS-a 80D jest większa, bo 4000 > 3648
Następnie dzielimy wartość LPH przez fizyczną wysokość klatki:
4000:15= 266,67 linii/mm, co daje 133,33 pary linii/mm
3648:24= 152 linii/mm, co daje 76 par linii/mm
Tych 76 par linii/mm nie da się ekstrapolować tak, aby wyszło 133 par linii/mm. Ekstrapolacja prowadzi tylko do zwiększenia grubości linii, a nie do zwiększenia ich ilości na jednostkę wysokości klatki, więc powiększając obraz o niższej rozdzielczości nie uzyskuje się żadnego przyrostu rozdzielczości, a zdjęcie powiększone wygląda gorzej od zdjęcia niepowiększonego, a wykonanego od razu z wyższą rozdzielczością.
Nie zmyślaj więc, kolego, że zaprezentowanych zdjęć nie da się wykorzystać do oceny rozdzielczości obrazu.
Nota bene z tych powyższych warunków wynika, że do robienia maksymalnie ostrych zdjęć na C 6D wystarczy jakiś lipny obiektyw z rozdzielczością 76 l/mm, natomiast C 80D wymaga szkła o rozdzielczości co najmniej 133 l/mm (oczywiście par linii, ale taki zapis się utarł). Naprawdę ciężko o obiektyw, który ma rozdzielczość powyżej 120 l/mm, więc przeciętne szkło na 80D dość mocno mydli i ogranicza jego potencjał, a na 6D byle słoik po ogórkach robi świetną robotę, i tyle w temacie. Gdybym te zdjęcia zrobił obiektywem 2,8/100 macro to te z 6D nie byłyby praktycznie lepsze, bo on takiej rozdzielczości nie przerobi, natomiast te z 80D byłyby dużo lepsze, i różnica w rozdzielczości byłaby jeszcze bardziej ewidentna.