nie, byla tylko jednana dowod wrzucam bekstejdż
( Zdjecia dzieki uprzejmosci Venia
)
zaczelo sie calkiem niewinnie, poszlismy z panem lesniczym porobic czerwonemu kapturkowi pare portretow w lesie...
...wtem dostajemy telefon: "uwaga chlopcy, w lesie grasuje jakis wilk !"
...jak sie okazalo na wilka dlugo nie trzeba bylo czekac, musial byc strasznie wyglodzony bo bez skradania sie zaatakowal kapturka!
...nie pozwolilim jednak by nam taka pokraka sesje psula! Uwiazalim poczware!
...wilk prosil "uwolnijcie mnie dobrzy ludzie, kac mnie meczy dajcie lyka wina a nic wam nie zrobie!" coz wiec bylo zrobic ?
... umyslelim, ugadalim i dalim poczwarze z panem lesniczym wina.
... a potem wszyscy stanelim do grupowego zdjecia
dozobaczenia na nastepnej sesji wilku!