Witam serdecznie, nurtuje mnie mały problem, lub moja wiedza nie sięga tak daleko...
Canon R w połączeniu z obiektywami EF wydaje obrazek gdzie ostrość zaczyna się (u mnie przynajmniej) od f2.0, np. 85mm 1.2 II na pełnej dziurze - punkt cetralny w LR na zoomie 100% wygląda jakby trafiony w punkt ale brak konkretnych szczegółów/ostrości. Dziś otrzymałem od znjomego sample, bo nie wierzyłem i poprosiłem go o zrobienie testu:
Canon R - w połączeniu z 50mm L oraz 85mm L na 1.2 - jak opisano wyżej
Canon R6 - na 1.2 żyleta
Jeszcze myślałem że ta różnica wynika z matrycy 30 vs 20, ale również poszperałem w archiwum i na 6d mII na 1.2 (matryca 27) również żyleta.
Czy takie wyniki to wina rozdzielczości?
Dodam że obrazek ładnie wygląda z R-ki, jednak na zoomie - pożal się Boże, jakbym miał tam coś retuszować to kropki w paincie mógłbym wstawiać.