Masz rację, na logikę nie powinno mieć to miejsca, szczególnie gdy testujemy 2 egz. tego samego modelu obiektywu.
Nie wiem czy nie odgrywa tu przypadkiem jakiejś roli stabilizacja.
Odpowiem bardzo konkretnie - nie, statyw/głowica/aparat miały w 100% tę samą pozycję. Przemieszczenie nastąpiło dopiero w momencie zmiany ogniskowej z 14 mm na 35 mm, żeby uzyskać podobny kadr. Przypomnę, że celowo test przeprowadzałem dwukrotnie, by wykluczyć błąd.
Znów wydaje mi się, że pewną rolę może odgrywać tu stabilizacja. Zaznaczę raz jeszcze, że była ona wyłączona.
Ale może wyłączenie nie znaczy "parkowania" układu zawsze w tym samym miejscu? Kto wie, może to właśnie inaczej "zaparkowany" układ stabilizacji w obiektywie odpowiada za tę niejednorodność pola widzenia? Myślałem już o tym wcześniej, ale nie chciałem nasuwać możliwych wyjaśnień tych obserwacji.
--- Kolejny post ---
Wszystko się zgadza. Prawdopodobnie dlatego między innymi JPG-i bezpośrednio z aparatu oraz rawy po korekcji w DPP są mocniej docinane software'owo (niż np. rawy z korekcją w LR). Może producent przycina je nadmiarowo z uwagi na przesunięcia? A może jedynie dlatego, by przycinaniem - a nie tylko rozjaśnianiem rogów - ograniczyć występowanie zjawiska winietowania?
Pytanie, z czego wynikają te przesunięcia? Z różnego "parkowania" układu stabilizacji w obiektywie? Raczej IBIS nie powinien mieć tu wpływu, bo nie ma trybu parkowania, więc teoretycznie w teście z wyłączoną stabilizacją powinien być nieruchomy (mieć tę samą pozycję).
--- Kolejny post ---
Mnie też hejtowałeś, że nie ma żadnych sampli, że "tysiąc znaków pitolenia", że to "opowieści z mchu i paproci". Wygląda na to, że tak już masz. Pytanie, czy nie warto zmienić nastawienia, skoro finalnie okazuje się, że było nieuzasadnione?
Jeśli dla kogoś waga obiektywu i taki zakres ogniskowych odgrywa duże znaczenie, powinien zrozumieć dlaczego ten obiektyw jest genialny, mimo swoich wad.
Tym bardziej teraz, gdy z ceny zdjęto "podatek od nowości"![]()