Zgoda. Ale akurat rozmawiamy o filtrach, a ichniejsze filtry są w porządku. Są robione z dobrego gatunkowo szkła, barwionego w masie i dobrze obrobionego. Fakt, że nie mają zbyt szerokiej oferty, ale to co mają, jeśli znajdziesz zastosowanie, spisuje się nie gorzej od produktów Hoyi, czy innego Cokina. Ja przerobiłem temat "radzieckich" obiektywów bardzo dokładnie i owszem, nie zaprzeczę, że w większości są to szkła przereklamowane, dziadowskie i niesłusznie nazywane "legendarnymi", jak choćby większość Heliosów, czy Industarów, co na ebayach chodzą po tysiące złotówek. Są jednak wśród nich wyjątki, które nie tylko nie odstają od konkurencji, ale ją przewyższają. Dlatego uważam, że do każdego przedmiotu made in USSR trzeba podchodzić indywidualnie, a nie mówić, że "wszystko co ruskie to złom".