nie kupuje sprzetu zeby sie onanizowac patrząc na niego jak stoi w gablocie :-), nie licytujmy sie też , kto ile sprzetu "przerobił" utopił i przegrał w karty... nie o tym mowa, a tak na marginesie, to za pieniadze fotografuje ponad 20 lat i zrobionych blisko 500 slubów stawia mnie w rzędzie ludzi którzy cos tam wiedza i cos tam zrobili ;-) (inną sprawą jest to, ze zupełnie nie mam talentu, do tego co robie, a mimo to ludzie nadal chca mi płacaić, ale to opowieść na inna okazję );-)
PEACE ;-)