W technice scenicznej słowa dym i mgła znaczą coś zupełnie innego. A to że to nie ma nic wspólnego z fizyką jest tu bez znaczenia.
Dym ciężki uzyskuje się w wytwornicach też z płynu, a to co jest czynnikiem chłodzącym jest tu drugorzędne. W prostszych rozwiązaniach to "suchy lód", a w bardziej zaawansowanych agregat. Wadą tego drugiego rozwiązania jest cena, waga i rozmiar urządzenia. Poza tym te agregaty są dosyć głośne co bardzo utrudnia ich użycie w teatrze.