Dziwi mnie postępowanie producentów takich "wiertarek". Wyciszenie AF opartego na silniczku DC w Tokinie 28-80 jest zrobione bardzo prosto - pierwszy stopień przekładni to jest przekładnia pasowa z tycim gumowym paskiem. Kolejne trybiki już obracają się wolniej i nie hałasują. 12-24 brzmi podobnie, pewnie stosują takie samo rozwiązanie.

To jest jeden z powodów dla którego uparcie czekam na Tokinę 16-50. Wiem że na jesień kupię jeden z tych obiektywów, bo takiego zakres ogniskowych byłby bardzo wygodny na cropie. Tokinę może nawet w przypadku, gdy będzie nieco gorsza optycznie, bo (zakładam) cichsza i nie kręci pierścieniem ostrości w trybie AF. A jakby Sigma wypiuściła wersję HSM swojego 18-50 to też by się zrobiło ciekawie.