Skuszony przez Cichego spróbowałem Sigmę 18-50 ex. :smile: Cichy oferował sprawdzoną, powystawową ale stwierdziłem, że znajdę kogoś bliżej Łodzi.

No i teraz mam Tamrona 17-50 f/2,8. W weekend go "przestrzelam" i zobaczymy co jest wart. A powodem takiego obrotu sprawy była kiepska jakość Sigm na f/2,8-5,6. Przypiąłem inny jej egzemplarz i też dawała ciała. Bardzo szkoda, bo sama budowa obiektywu i "aksamitne" wykończenie bardzo mi pasowały. Sigma chyba po obniżce cen obniżyła też jakość kontroli technicznej.

Pan sprzedawca (szacuneczek dla jego wyrozumiałości) powiedział ze będzie miał nowe gdzieś za tydzień więc mógłbym się zgłosić i spróbować znaleźć dobrą sztukę. Ale jak mi ten Tamron przypasi to raczej nie będzie mi się już chciało kombinować. Tylko ten 17-50 na dzień dobry mały mankament, jego AF brzmi jak wiertarka. Na plus moge zaliczyć mniejsze winietowanie i lepszą ostrość w narożnikach kadru. (na razie po kilkunastu zdjeciach tak mi się wydaje) Lekko domknięty daje sobie nieźle radę podczas gdy sigma się dopiero rozkręca :-D Popróbuję go przez weekend i jak będę potrafił to może jakieś sample wrzucę. Ale mam małe doświadczenie z lustrzankami.