Dla mnie podstawowym szkłem jest Tamron 100-400 przypięty do APS-C Ostatnio wziąłem na wczasy EF 2,8/40 mm podpiętego do Canona M5 i w słoneczne dni się okazało, że zdjęcia na pełnym otworze mogę robić tylko przy 1/4000 s i ISO 100, albo muszę przymknąć obiektyw. Wybacz, ale nie będę się babrał w okazjonalne zakładanie filtra ND na obiektyw ze światłem 1,4, żeby na siłę robić zdjęcia przy tej przesłonie. Przesłona f/2,8 daje zupełnie zadowalające efekty nawet na APS-C, że o FF nie wspomnę. W związku z tym ciemniejszy obiektyw jest "bardziej podróżny" od obiektywu jaśniejszego, a więc po prostu może się przydać, a jego zakup absolutnie nie wyklucza zakupu szkła jaśniejszego, które ma być koniem roboczym, ale w zupełnie innych, codziennych, okolicznościach.
Dochodzi jeszcze sprawa tej kategorii, że TT Artisans robią obiektywy z "charakterem". Zdjęcia robione ich optyką wyróżniają się spośród innych specyficznym oddaniem nieostrości, więc są to obiektywy dla ludzi chcących mieć na zdjęciach niekonwencjonalne efekty optyczne, a nie wszystko jednakowo ostre od rogu do rogu klatki, co oferują topowe konstrukcje wiodących producentów, że człowiek nie odróżni, co zostało zrobione obiektywem Canona, a co Nikona, ani nawet czy była to ogniskowa 35 mm, czy 50 mm.