Za cholerę nie rozumiem tej pogoni za jasnymi szkłami - szczególnie szerokimi. OK - w czasach analogowych kiedy standardowo używało się 400ISO miało to jakieś znaczenia. Dzisiaj, kiedy czułości idą w kosmos... Po co? Przecież i tak przy dokumencie, na ulicy, kiedy pracuje się planami - im większa głębia tym lepiej. Jest w Lajce Summaron 28/5.6, kiedyś w Conatxie był Hologon 16/8 - uwaga - f8 to była jedyna przysłona w tym obiektywie F2.8 to nie jest jakiś specjalny dramat. Sam mam 28/2.8 i mi styka. Ja chcę małych szkieł. Małych, krótkich (rozmiar) i ostrych od brzega do brzega. Mogą mieć nawet f5.6