Odpowiednik ogniskowej 26 mm na matrycy APS-C to i tak jest więcej od 18 mm dla kitowego 18-150 dla APS-C.
Poniżej to już wchodzi się bardziej w bardzo świadome działanie, bo zniekształcenia się będą pojawiać z natury ogniskowej.
Będzie krzywo, mury się będą walić itp sprawy. Zatem temat jest wieloznaczny. Dla amatora ( jak ja), te 25 mm to najczęściej dolna granica akceptowanej perspektywy.
No, ale jest cały czas 2,8 i to też waży. A czy są korekcje czy ich nie ma..............? Technika obrazowania poszła w taką stronę, że najpewniej nie da się tego uniknąć. A skoro otrzymam to, czego oczekuję - mówiąc wprost, dostanę zdjęcie na którym jest to, co moje oczy widziały w czasie naciśnięcia spustu migawki, to co mnie ma zajmować, co się dzieje w środku body i obiektywu ?
Piękne i romantyczne czasy fotografii chemicznej minęły. Teraz można tylko operować tym co nam dadzą w hardware i software.
I też nie wiadomo, jak długo taki stan potrwa...........czym się będzie "zatrzymywało czas w kadrze"za dekadę czy dwie ?