Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 31

Wątek: Problemy z odbitkami.

  1. #11
    Coś już napisał
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Gród Kraka
    Wiek
    52
    Posty
    91

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez canis_lupus
    Kiedyś oddawałem do Fuji-Jamy, zepsuli mi kilka filmów, Oddawałem na wiślną, ostatnio robią niebieskie odbitki i wmawiają ze to zdjęcia są przy takim świetle robione, ostatnio kilka filmów robiłem w domu turysty, ale tam labo-pani nawet nie wie co to jest negatyw. Ktos ma coś sprawdzonego?
    Zaglądnij na Szpitalną do Canona. idąc od rynku to po prawej stronie za Vistulą. Kilka razy tam oddawałem i bez zarzutów, poza tym można z nimi porozmawiać co się chce i wiedzą o czym się do nich mówi.

  2. #12
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    291

    Domyślnie

    Ja osobiście zauwarzylem, że dużo zleży od neganywu. (na slajach nie robiłem jeszcze) Np: Kodak wydaje się stosnkowo tradym negatywem, Fuji i Agra są miększe. Stwiedzam to po doświadczeniue jakie miałem, wszytkie negatywy Kodaka jakich używałem często wracały do mnie porysowane, a pozostałe dwa mniej, wywołyławem w tym samym labie. Nie wiem czy to prawda, ale takie miałem nie miłe przypadki.
    To, że "niektóre" laby rysują to wszyscy wiedzą, ale tesz dużo (chyba) właśnie zależy do firmy produkującej błony. Skolej B&W prawie wszystkie miałem bez rys, raz tylko ktoś zgioł mi przez przypadek negawyw
    Co sądzicie o takiej teorii?
    T-90, T-70, FTb i trochę FD szkieł oraz Canonetka

  3. #13
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Tarnowskie Góry
    Wiek
    48
    Posty
    23

    Domyślnie

    To nie ma znaczenia jaki negatyw czy slajd oddajesz do laba! Film porysować się może albo w wywoływarce, albo podczas skanowania w skanerze, grubość nie ma tutaj żadnego znaczenia.
    Canis_lupus szukaj laba który pracuje w standardzie Q-lab kodaka. To wygląda mniej więcej tak, że laborant zanim wywoła rano pierwszy film musi wykonać szereg "czynności" kontrolnych. Laborant musi wypuścić tzw. stripy kontrolne (z c-41 filmowego i RA4 papierowego procesu ), póżniej wysyła je do centrali kodaka, tam odpowiedni ludzie "mierzą" te próbki i wysyłają maila co trzeba poprawić w procesie, w Polsce jest tylko kilka labów które pracują w tym standardzie. To zawsze jest jakaś kontrola nad procesem. Jeśli dostajesz tak jak wspominałeś odbitki np. z niebieską dominantą to możliwe, że lab jest po prostu nieskalibrowany i to jest najczęstsza przyczyna.

  4. #14
    Dopiero zaczyna Awatar tomekg
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Tarnów
    Wiek
    39
    Posty
    44

    Domyślnie

    a sprawdzales na placu matejki? fajnie tylko drogo tam jest

  5. #15
    Początki nałogu Awatar beachcomber
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    271

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek
    Skoro masz porządne skany, to z pewnością lepiej wyjdzie, jeśli te skany dopieścisz i zaniesiesz do labu, żeby zrobili jako cyfrowe. 1) na pewno są lepszej jakości niż oni by zrobili, 2) masz pełną kontrolę (normalnie jak w cyfrze panie!) na kolorami, kadrem itp, 3) nie nosisz i nie dajesz nikomu w łapska negatywów - nikt Ci ich nie porysuje, nie poplami, nie pogryzie ani nie podrapie.
    sie przychylam do tej wersji - ostatnio dostalem dwa negatywy zeskanowane, wszystkie z lekka dominanta barwna (czerwona) - auto levels/auto color w ps i wszystko jest ok.

  6. #16
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Piła
    Posty
    108

    Domyślnie

    jest coś takiego jak densynometria, czy jakoś tak. każda świeża rolka papieru w maszynie musi być skalibrowana- wyjeżdża kontrolny pasek wrzuca się toto do densynometru i czeka na wynik pozytywny- tego czasem laboranci zapominają zrobić no a papier też ma swój kolor, zależnie od rodzaju. Ale to raczej kończy się większą ilością YELLOW na odbitkach.
    Co jeszcze- nieskalibrowany monitor- zmora labów. Wypalone, stare kineskopy, nie do ustawienia, świecące wedle humoru cieplej lub zimniej.
    Gust laboranta- ja na przykład wolę zimniejsze kolory, bardziej techniczne niż żółte gęby na fotach "bo tak wolą klienci". Gęba w cieniu nie może być "ciepłobarwna" bo w oryginale nie była- niestety- kierownik wie lepiej.
    To chyba główne grzechy...
    No i oczywiście klisza- Kodaki lubią być żółte, Konica sina, Fuji chyba najwierniej oddaje barwy na poziomie "amatorskim", ale jak chcesz mieć foty super, to weź NPH, NPS, NPC. Zdębiałem ,jak pierwszy raz robiłem odbitki z NPH- miÓÓÓÓÓÓÓÓÓd.
    Jedna rada- laborant też człowiek i lubi być dopieszczony. Wybierz sobie kogoś w punkcie i dogadaj się, żeby dopilnował skanów. Ja tak robię- oddaję sprawdzonemu człowiekowi i wiem, że mi kichy nie odwali. Przy czym inni w tym punkcie potrafią skopać foty aż miło. Połechtałem ego laboranta i teraz mamy umowę- on ma satysfakcję zawodowca, ja dobre wyniki.:-D

    SUPERIA 400 to jest badziewny negatyw!!! A przynajmniej zdarzają się wielkie serie tego produktu, który wyjeżdża jakby był solidnie niedoświetlony- sprawdziliśmy to osobiście na Eos 30, EOS 33, EOS 3000N i Nikonie F75- ta klisza jest do kitu i już. Kiedyś była dobra- teraz lepszy jest Rossman.
    Ostatnio edytowane przez Terrmos ; 14-07-2006 o 20:33

  7. #17
    Coś już napisał
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Łańcut, podkarpackie
    Posty
    95

    Domyślnie

    Gust laboranta- ja na przykład wolę zimniejsze kolory, bardziej techniczne niż żółte gęby na fotach "bo tak wolą klienci". Gęba w cieniu nie może być "ciepłobarwna" bo w oryginale nie była- niestety- kierownik wie lepiej.
    Pracuje w labie jakis rok. Szczerze powiedziawszy spotkalem DWOCH klientow przez caly ten czas ktory potrafili odroznic kolor! Dla reszty im wiekszy cukierek tym lepiej. Co rozumiem pod cukierkiem? Barwy cieplutkie, raczej za zolto, niz za czerwono, lubia tez dosc kontrastowo ("bo wtedy zdjecia ostrzejsze")

    Oczywiscie nie jestem swinia i jesli ktos mi powie, zeby nie ruszac barwy, bo chce miec surowke to swiete! Druga sprawa, ze ludzie sami lubia sie bawic kolorami, wiec kalibratory i proflil ICC labu to podstawa.
    Canon stuff, czyli wszystko co przeszkadza w robieniu dobrych zdjęć...

  8. #18
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    291

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lucki
    To nie ma znaczenia jaki negatyw czy slajd oddajesz do laba! Film porysować się może albo w wywoływarce, albo podczas skanowania w skanerze, grubość nie ma tutaj żadnego znaczenia.
    Canis_lupus szukaj laba który pracuje w standardzie Q-lab kodaka. To wygląda mniej więcej tak, że laborant zanim wywoła rano pierwszy film musi wykonać szereg "czynności" kontrolnych. Laborant musi wypuścić tzw. stripy kontrolne (z c-41 filmowego i RA4 papierowego procesu ), póżniej wysyła je do centrali kodaka, tam odpowiedni ludzie "mierzą" te próbki i wysyłają maila co trzeba poprawić w procesie, w Polsce jest tylko kilka labów które pracują w tym standardzie. To zawsze jest jakaś kontrola nad procesem. Jeśli dostajesz tak jak wspominałeś odbitki np. z niebieską dominantą to możliwe, że lab jest po prostu nieskalibrowany i to jest najczęstsza przyczyna.
    A ja sie do konca z Toba nie zgodze, to powiedz mi dlaczego porysowane wychodza prawie tylko Kodaki jak oddaje do tego samego labu a reszta negatywóch jest Ok? Cos musi miec wplyw poza lab-ludkiem ze tylko jednej firmy negatywy sie rysuja?
    T-90, T-70, FTb i trochę FD szkieł oraz Canonetka

  9. #19
    Początki nałogu Awatar mrek
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Miasto
    Posty
    331

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lucki
    To nie ma znaczenia jaki negatyw czy slajd oddajesz do laba! Film porysować się może albo w wywoływarce, albo podczas skanowania w skanerze, grubość nie ma tutaj żadnego znaczenia.
    Canis_lupus szukaj laba który pracuje w standardzie Q-lab kodaka.
    Po czym ich rozpoznać?
    Pozdrawiam
    Marek
    -----------
    canon user

  10. #20
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    291

    Domyślnie

    Lab-ludek - rysy będą wszedzie, np małe kropeczki lub krótkie ryski w różnych kierunkach.

    Lab-maszyna - rysy raczej w tych samych miejscach na poszczególnych klatkach, oraz rysy we wzór linni. Mało pojedyńczych kropek.
    T-90, T-70, FTb i trochę FD szkieł oraz Canonetka

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •