Ja też się zastanawiam nad T 150-600 G2 i usiłuję go sobie po raz setny wybić z głowy. Może na FF z niezbyt gęstą matrycą to jeszcze jako tako idzie, chociaż nie widziałem, jak to idzie, ale na Nikonie D800, czyli z matrycą FF 36 Mp, która odpowiada APS-C Nikona 16 Mp, lub Canona 14 Mp, stuprocentowe wycinki z ogniskowych 500-600 mm są kompletnie bezużyteczne. Żeby były użyteczne, to obiektyw trzeba przymknąć do f/8, a zdjęcia należy zmniejszyć do 70%-50% ich nominalnego rozmiaru i mocno wyostrzyć, czyli należy efektywną ogniskową zredukować do maksymalnie 420 mm, a nawet do 250 mm. To po kiego dźwigać dwukilowego kloca, skoro T 100-400 lub C 55-250 STM zapewniają ostre zdjęcia bez żadnych wygibasów i to na pełnej dziurze? Owszem, mniejsza GO właściwa dla ogniskowej 600 mm coś tam robi, szum się trochę redukuje przy zmniejszaniu, ale wyostrzanie go znowu wyciąga, więc jest dylemat.