Że co? Zostanę z tym obiektywem i z dwoma korpusami o wartości muzealnej ( M2 i M5), ale dalej robiącymi przyzwoite zdjęcia, które mi całkowicie odpowiadają. Nie oczekuję jakichś nowych rewelacji w linii M, bo jak to ma być kolejny ogryzek w rodzaju M6 II z przerośniętą matrycą, ale bez celownika, to ja dziękuję. Bardziej bym się spodziewał, że Canon pójdzie w ślady Sony i zrobi APS-C z bagnetem RF. Obie "emki" od zawsze są dla mnie jako drugie korpusy pod ręką gotowe do akcji bez wymiany obiektywów i jako hipotetyczny backup, gdyby główny aparat nawalił. Jak Canon zrobi APS-C RF, to nie mam zamiaru do niego podpinać UWA, lecz swojego Tamrona 100-400.