U mnie (jak pisałem wcześniej wyżej i dałem filmik - (wersja pod Canona https://www.youtube.com/watch?v=Hq54...nnel=TAKEAPART) nie poluzowały się śruby. Problem był w celności i rozjechaniu optyki, która po kilku latach użytkowania była totolotkiem. A w związku z faktem, że inny obiektyw kiedyś w serwisie mi tak ładnie naprawili, że było mydło w całym zakresie przysłon - to unikam serwisów kalibrujących szkła jak ognia.
Z tym samodzielnym poprawianiem fabryki to bym uważał, że bo pewnie jest dużo tych Sigm w obiegu wtórym właśnie z takimi "poprawkami" wyjmowania podkładek dystansowych, które niekoniecznie nadają się później do zdjęć.
Dodam tylko, że robiłem foty już nową Sigmą A 35mm f/1.2 A DG DN (a jest też najnowsza A 35 mm f/1.4 DG DN) i celność oraz ostrość była celująca. Na chwilę obecną unikałbym starej Sigmy A 35 1.4 HSM pod DSLR-y. Może nie pisałem, ale oprócz luzowania się śrub zewnętrzna farba na obudowie też nie jest specjalnie trwała.