Nie poświęcaj, tylko rób dalej na 400 ASA. Duże robisz te odbitki? Na A4 różnice są takie, jak pisałem: nijakie. Na mniejszej jeszcze mniejsze. Niewarte poświęcania tych 3 klatek. Jasne, że jeżeli możesz wybrać czułość PRZED robieniem zdjęć - to kupujesz taką kliszę, jaka Ci pasuje najbardziej, bez kombinowania i forsowania. Do 400 ASA IMHO nie ma co kombinować, co innego, gdybyś miała załadowane 1600 ASA. Ale czy po naświetleniu 1600 jako 200 efekt będzie lepszy, niż zwyczajnie na 200 - to nie wiem. Wątpię. Chyba, że chodzi Ci o efekt AHTYSTYCZNY![]()
...i będziesz musiała szybko zapomnieć tego, czego się nauczyłaśGdyby było mnie stać na cyfrę...albo inaczej gdybym kupowała aparat teraz a nie 7 lat temu to wierz mi pewnie bym się pokusiła o dslr. W obecnej sytuacji, zdobywam i szlifuje wiedzę i umiejętności fotografowania na analogu jak już będę naumiana to zainwestuję w cyfręNauczysz się fotografować na histogram, robić 5 bracketingów i używać odszumiaczy tam, gdzie do tej pory ziarno Ci nie przeszkadzało - bo to, co wychodzi z cyfrówki to nie ziarno, tylko WRÓG FOTOGRAFA
I zrozumiesz znaczenie wyrażenia SELEKCJA ZDJĘĆ Z WAKACJI.
Aha: i wrócisz tutaj z nowymi problemami typowymi dla każdego fotografa: Mac czy pecet? Raw czy jpg? NoiseNinja czy NeatImage? Lightroom czy Aperture?
J