ziarno na 400 ISO jest calkiem znosne.. a jak sie forsuje hp5 na 800 ISO to wychodza bardzo przyzwoite efekty.. tylko trzeba umiejetnie wywolywac.. w labie czasami tak potrafia spraprac robote ze ho ho!
pozdr.
ziarno na 400 ISO jest calkiem znosne.. a jak sie forsuje hp5 na 800 ISO to wychodza bardzo przyzwoite efekty.. tylko trzeba umiejetnie wywolywac.. w labie czasami tak potrafia spraprac robote ze ho ho!
pozdr.
???? Chodzilo mi o sytuacje gdy mam w puszce 400 a nie chce miec ziarna i forsowac na 200. Nie komplikuje sobie zycia tylko pytam zeby wiedziec a nie spartolic jesli zle kombinuje.
A co sądzicie o negatywach kolorowych Agfy? Dobrze się skanują?
Jakie BW do skanowania dobre?
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Wszystko zależy jaki film. Niektóre iso 400 możesz naświetlaś jak 200 inne nie. Oczywiście tak podaje producent i zamieszcza w tablekach.
Tu masz przykład: http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-415-0.php - niżej są opisy filmów.
I na dole ten pdf z tabelkami: http://www.obiektywni.pl/czytelnia/o...wow_tabele.pdf
Jak widać dla Ilforda Pan 400 nie ma kolumny dla iso 200, a dla Delty 400 jest.
system EOS
ja jednak proponuje kombinowac. bo nie chodzi o to zeby efekt zgadzal sie z tym w tabelce ale o to zeby miec frajde i odkrywac nowe rzeczy![]()
zycze powodzenia
Kombinujesz. Nie możesz forsować pojedynczych klatek - musisz cały film (chyba, że wycinanie w ciemnościach klatek forsowanych nie jest komplikowaniem) Fuji Pro 400 skanowałem do A4/400 DPI i odbitki wyszły pięknie, ziarno śladowe (na pewno nie takie, żeby sobie głowę zawracać jakimś forsowaniem w dół). W ogóle prywatnie uważam (ale się nie znam
), że do 400 ASA problem ziarna istnieje tylko jako argument w dyskusjach "cyfra kontra analog". Na odbitkach go nie ma. Potrzebujesz 200 ASA - fotografuj na kliszy 200 ASA. Nie chcesz ziarna w ogóle - kup cyfrówkę. To bardzo upraszcza życie
J
Ale sie przyczepiłeśAle ok zawsze coś tam dla siebie z informacji wysupłam nowego
Nie napisałam nigdzie, że chce forsowac pojedyncze klatki....aż taka ciemna nie jestem, mimo że blondynką się urodziłam:wink:
Bywają sytuacje, że mam zaczęty film, dajmy na to wlasnie 400 bo akurat tak wyszło i kilka klatek dajmy na to 3, 4 mam zrobione na jakiejs imprezie rodzinnej i teraz mam super okazje do robienia zdjec ale np w warunkach zupelnie innych i jestem w stanie poswiecic te 3,4 klatki.
Lubie czysto teoretyczne pytania, nawet jesli nie mialyby sie kiedykolwiek ziścić w rzeczywistości ale wolę mięc wiedzę na wszelki wypadek.
Gdyby było mnie stać na cyfrę...albo inaczej gdybym kupowała aparat teraz a nie 7 lat temu to wierz mi pewnie bym się pokusiła o dslr. W obecnej sytuacji, zdobywam i szlifuje wiedzę i umiejętności fotografowania na analogu jak już będę naumiana to zainwestuję w cyfrę, bo będę pewna, że to nie będzie dla mnie już tylko zabawka.
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Paenka, masz Eosa 33 więc w czym problem ? Ustawiasz sobie w funkcjach indywidualnych pozostawianie końcówki filmu po przewinięciu (C.Fn-2, nast. 1), wrzucasz do torby foto cienko piszący marker do zapisywania na kasetce ilości zrobionych klatek i możesz żonglować rolkami do woli.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Nie poświęcaj, tylko rób dalej na 400 ASA. Duże robisz te odbitki? Na A4 różnice są takie, jak pisałem: nijakie. Na mniejszej jeszcze mniejsze. Niewarte poświęcania tych 3 klatek. Jasne, że jeżeli możesz wybrać czułość PRZED robieniem zdjęć - to kupujesz taką kliszę, jaka Ci pasuje najbardziej, bez kombinowania i forsowania. Do 400 ASA IMHO nie ma co kombinować, co innego, gdybyś miała załadowane 1600 ASA. Ale czy po naświetleniu 1600 jako 200 efekt będzie lepszy, niż zwyczajnie na 200 - to nie wiem. Wątpię. Chyba, że chodzi Ci o efekt AHTYSTYCZNY![]()
...i będziesz musiała szybko zapomnieć tego, czego się nauczyłaśGdyby było mnie stać na cyfrę...albo inaczej gdybym kupowała aparat teraz a nie 7 lat temu to wierz mi pewnie bym się pokusiła o dslr. W obecnej sytuacji, zdobywam i szlifuje wiedzę i umiejętności fotografowania na analogu jak już będę naumiana to zainwestuję w cyfręNauczysz się fotografować na histogram, robić 5 bracketingów i używać odszumiaczy tam, gdzie do tej pory ziarno Ci nie przeszkadzało - bo to, co wychodzi z cyfrówki to nie ziarno, tylko WRÓG FOTOGRAFA
I zrozumiesz znaczenie wyrażenia SELEKCJA ZDJĘĆ Z WAKACJI.
Aha: i wrócisz tutaj z nowymi problemami typowymi dla każdego fotografa: Mac czy pecet? Raw czy jpg? NoiseNinja czy NeatImage? Lightroom czy Aperture?
J
Ostatnio edytowane przez Jester ; 08-04-2008 o 14:37
No tak na to nie wpadłam, a zatsanawiałam się właśnie po co ta końcówka miałaby pozostawaćCzyli ze np naswietlam dajmy na to 14 klatek na 200, warunki sie zmieniaja to zwijam rolke (zapisuje te 14 markerem) wrzucam inna klisze a jak chce wrocic do tamtej kliszy 200 to ....tam sie przewija jakos te 14 klatek? czy pstrykam z zamknietym obiektywem te 14 klatek??
nie planuje druków wielkoformatowych....góra A3 ale to pfffff jak będę wyjątkowo dumna z dzieła...w co hmmm...smiem wątpić ;pZamieszczone przez Jester
Jester ja już selekcjonuje zdjęciaz 36 klatek może jedno mi się podoba i to jeszcze nie do końca.
Czyli, że co sugerujesz? Zaczne pstrykać jak idiotą? I będę po prostu wybierać to co ładne? Jeśli tak to wole jednak nauczyć się na analogu...jakoś bardziej mnie taka fotografia przekonuje.
Nie wróce bo czytam również i te rzeczychłonę...a kiedy wykorzystam to już inna sprawa. Podejrzewam również, że nie będę miała aż takich dylematów sprzętowych bo będę ograniczała się do tego co mam ewentualnie na co mnie stać.
W ogóle to co Ty jesteś taki zapalczywy? Wątek jest o kliszy a Ty offtopa siejesz. Radzisz żebym nie kombinowała i pozostawała w sztywnych ramach, bym się nie dowiadywała zbyt wiele bo i tak pójde na cyfrę...Ty się zawsze tak ograniczałeś? ( nie odpowiadaj na to pyt, nie chodzi mi o to żebyś to robił wystarczy, że się zastanowisz) Nie podcinaj skrzydeł ludziom. Bardzo mi się za to podoba postawa Macgyvera, Chavez'a i Tomanderos...radzą, pomagają i na siłę nie przekonują, mimo, że sami pewnie już większość robią na cyfrze. Dzięki za wszelkie rady
No i co z tą kliszą AGFY i dobrym BW do skanowania?
Ostatnio edytowane przez MacGyver ; 08-04-2008 o 15:09 Powód: Tak na wszelki wypadek, niby żartem i z trzykropkiem, ale wulgaryzm.
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Trzeba sobie przepstrykać, z zasłoniętym deklem i wyłączonym AF, najlepiej w trybie M (dla bezpieczeństwa, gdyby dekiel miał okazać się nieszczelny, 1/4000 s i f/16 ;-) )
Mimo pewnych przerysowań w wypowiedziach kolega ma trochę racji :-)W ogóle to co Ty jesteś taki zapalczywy? Wątek jest o kliszy a Ty offtopa siejesz. Radzisz żebym nie kombinowała i pozostawała w sztywnych ramach, bym się nie dowiadywała zbyt wiele bo i tak pójde na cyfrę...
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj