Dziękuję za pouczenie.
Moi klienci mogą jak piszesz kupić sami chiński śmierdzący album, lub mogę im zamówić skórzany, ręcznie robiony album na zamówienie. Chińskich ja jeszcze nie widziałem, ot, pewnie jakie zdjęcia - taki album;
Oj, za bardzo bierzesz do siebie. Chodzi o to, żeby uniknąć sytuacji, że zdjęcia trafią do jakieś badziewnego albumu. Jakiś czas temu (rok) kalina w wywiadzie mówiła, że:
Dla mnie odpowiednia oprawa zdjęcia jest o tyle ważna, że wolę oddawać zdjęcia luzem (same odbitki) niż w kiepskiej jakości albumie.
Wyobraźcie sobie sobie zdjęcia kaliny w albumie za kilkadziesiąt złotych. Oddajecie luzem, bo młodzi zapewniają, że sami kupią album i wykleją. Jeszcze ani razu się nie spotkałem z tym, żeby to zrealizowali we własnym zakresie.

pewnie jakie zdjęcia - taki album
Jeszcze rok temu na targach w Łodzi widziałem wiele świetnych zdjęć w banalnych fotoksiążkach czy albumach oraz wiele kiepskich zdjęć w fullwypasie - albumy ze skóry ekskluzywnej i inne bajery. Teraz się to zmieniło, ale nadal można spotkać.