Wczoraj zrobilem swoj egzemplarz wezyka
swoja wersje wykonalem minimalnie inaczej :
WTYCZKA:
- wzialem 3 sztuki precyzyjnej podstawki, wygladaja tak jak u kocia na zdjeciu, metalowe koncoweczki pozbawilem otaczajacego plastiku nozykiem do tapet
- podstawki bez plastiku penseta zalozylem na piny w korpusie aparatu
- twardym cienkim drucikiem nalozylem pomiedzy 3 wystajace piny ciapke Poxipolu, odczekalem 15minut az calkowicie zastyglo
- wyciagnalem calosc penseta i pokrylem reszte podstawek poxipolem zostawiajac tylko dziurki i czesci pinow odsloniete
Poxipol ma to do siebie ze po paru minutach staje sie twardawy, ale mozna go jeszcze ksztaltowac, wiec wymodelowalem mniej wiecej ksztalt wtyczki tak aby pasowalo do gniazdka, czyli nie dalo sie wsadzic tego obroconego do gniazda
- do pinow przylutowalem przewod a nastepnie ciasno zalepilem tasma izolacyjna i nalozylem na to opaske termokurczliwa, chwila ogrzewania nad zapalniczka i jedna strona gotowa
"PILOT"
wykonany semi-prowizorycznie
wzialem dwa mikroprzyciski, kawalek laminatu, wytrawilem tak zeby mikrostyki byly obok siebie i zeby wygodnie sie wciskalo. 3 sciezki na laminacie, chwila lutowania po czym calosc zalalem poxipolem
przepiekne moze nie jest, ale jest dosc male i dziala
wczesniej robilem podobny pilocik do analogowca EOS 30, rozni sie tylko wtyczka. Jesli chodzi o tego typu sprawy to mozna sprawdzac metodami prob i bledow ktory pin jest od czego, przynajmniej ja tak robilem![]()
jeden pin to jest masa, drugi to "+" od AF a trzeci pin to "+" od migawki, roznica potencjalow pomiedzy AF i migawka bedzie znikoma wiec raczej nie ma co sie bac o jakies zwarcia, ale nie zawsze jest tak przyjemnie, wiec bez podstawowej wiedzy nie grzebcie z roznymi konektorkami
Aha, calosc oczywiscie robilem przy wylaczonym aparacie, mimo ze bardzo lubie dzwiek migawki
Pozdrawiam