Oooooo... Łódź
Oooooo... Łódź
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
A nie nie... Lublin, Warszawa i Radom. Bardzo żałuję, ale w Łodzi nigdy w życiu nie byłem.
Cieszą się cieszą, ale nikt nie komentuje.
Może to przez upał, Zdebik
Eberloth, specjalnie dla Ciebie, dwa zdjęcia łodzi. Z czego drugie, bardzo stare (bardzo zniszczony negatyw, co jednak nadaje tej fotografii, moim zdaniem, specyficzny urok). Niestety, ale tylko takie mam
63.
64.
Ostatnio edytowane przez Heldbaum ; 19-07-2021 o 22:06
Ten gość z dzwonkiem na pewno jest z Łodzi.
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
A widzisz! Było od razu tak mówić. Ja tego gościa z dzwonkiem już gdzieś pokazywałem. I ktoś też się zarzekał, że to jest Łódź. Teraz sobie przypomniałem... Ponieważ jednak nie byłem nigdy w tym mieście, a zdjęcie było zrobione na rynku Starego Miasta w Warszawie (być może w Lublinie), więc albo w Łodzi jest podobny (ktoś tu skopiował pomysł), albo po prostu jest to ten sam koleś, który zmienił miejsce "pracy". Inna sprawa, że ta jego "praca" polega na staniu w miejscu i nic nie robieniu. Dokładnie, jak ci faceci, co malują się cali, łącznie z twarzą, na złoto, lub srebrno, stają na jakimś garczku i udają pomnik. I jeszcze oczekują, że ktoś im za to zapłaci...
65.
66.
Głowy nie dam, ale to może być jeden z takich wędrownych obiboków, który pojawiał się w wielu miastach, albo kiedyś mieszkał w Warszawie, a później się przeniósł do Łodzi... W każdym razie, też jest to jakaś ciekawa historia. Dodam, że zdjęcie było zrobione w 1998-99
Ostatnio edytowane przez Heldbaum ; 20-07-2021 o 09:31
Musiał być przejazdem. Ten facet to ikona Łodzi. Wystarczy wygooglać Pana z dzwoneczkiem Łódź i jest tego sporo, np. http://moosaika.blogspot.com/2015/12...czkiem_12.html
Nie wiem, czy nazywałbym ich wszystkich obibokami. Życie pisze różne scenariusze...
Ostatnio edytowane przez Eberloth ; 20-07-2021 o 10:51
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
Wszystkich z pewnością nie. Co nie zmienia faktu, że niektórzy z nich są. Ale mnie przyszło coś innego do głowy. Otóż jest jeszcze jedna możliwość, że byłem w Łodzi, tylko że tego nie pamiętam. To było przecież ponad 20 lat temu. Ja wtedy jeździłem sporo po Polsce, z taką jedną... To była (z perspektywy czasu) zupełnie chybiona inwestycja, ale spróbowałbyś mi wtedy powiedzieć... A że byłem mocno zamroczony ową "femme fatale", jak człowiek w sosnowym lesie, zapatrzony na jedną sosnę, więc dopuszczam możliwość, że niektóre miejsca wylecieli mi z głowy.
Po prostu zacząłem dziś w pracy się nad tym mocno zastanawiać, bo to nie możliwe, żeby druga osoba mówiła mi to samo i się myliła i coś mi świta, że jednak być może, chyba prawdopodobnie byłem w tym pięknym, bez wątpienia, mieście.
A podróżowaliśmy naprawdę dużo i mieliśmy niezły rozrzut. Od morza, do Tatr. I właśnie Tatry Wam pokażę, tak, jak ja je widziałem pierwszy raz. A fotografowałem na czarno-białym slajdzie Agfa Scala. Cudowny materiał. Prosz bardzo. Rok 1998...
67.
68.
69.
70.
71.
Ostatnio edytowane przez Heldbaum ; 20-07-2021 o 17:28
Dobra, to lecimy dalej. Wciąż jesteśmy w latach 90, tak mniej więcej w połowie... Wiele z tych zdjęć, które teraz będę pokazywał, to były pierwsze moje zdjęcia w ogóle. Tak że nie zwracajcie uwagi na stronę techniczną. Tu się liczy historia
72.
73.
74.
75.
76.
77.
78.
79.
80.
Zdjęcia może i stare ale na forum to powiew świeżości, Fajnie się je ogląda.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka