Cześć. Jestem nowym użytkownikiem R5. Testowałam go już na jednym reportażu z chrzcin i jednej sesji studyjnej i wszystko było ok.
Wczoraj robiłam sesję plenerową i pierwszy raz aparat mi się zawiesił.

Dokładnie wyglądało to tak:
na sesji fotografowałam razem z canonem rf 50 1.2 w trybie manualnym. Najpierw na migawce mechanicznej, na której wykonałam kilkadziesiąt zdjęć, a potem przełączyłam na migawkę elektroniczną i aparat się zawiesił. Nie mogłam zrobić żadnego zdjęcia, nie działał spust migawki ani żaden inny przycisk (menu, info itp), pojawił się komunikat BUSY (doprecyzowuje, że na mig. elektronicznej nie zrobiłam żadnego zdjęcia więc nie było to związane z tym, że aparat np. zapisuje zdjęcia seryjne i dlatego jest "BUSY").
Wyciągnęłam więc z plecaka drugie body, mówiąc parze, że chce niby zrobić zdjęcie innym obiektywem i sięgając po drugi aparat cały czas usiłowałam dojść do tego co się dzieje z R5, cały czas był tam komunikat BUSY. Zrobiłam kilka zdjęć drugim body i odłożyłam R5, po ok 2-3 minutach nadal był tam komunikat BUSY.
Wyłączam w końcu aparat i on w ogóle nie zareagował na wyłączenie, nie wyłączył się wyświetlacz, cały czas pokazywał się komunikat BUSY. Wtedy już totalnie zgłupiałam.
Finalnie pomogło dopiero wyjęcie i ponowne włożenie baterii.

Potem aparat już działał normalnie, zrobiłam nim sesję do końca. Ale ten incydent bardzo mnie zmartwił. Przede mną pierwsze repo ślubne z R5. Oczywiście będę mieć drugie body cały czas ze sobą, aczkolwiek nastawiałam się, że właśnie R5 będzie głównym body. Nie wyobrażam sobie takiego "zawieszenia" aparatu np. w trakcie przysięgi i wyjmowania wówczas baterii....

Czy ktoś miał taki problem? Czy komuś się zawiesił? Gdzie szukać przyczyny? Czy to może mieć związek z oprogramowaniem czy to jakaś inna kwestia? Czy może konieczny jest serwis?

Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc/sugestie.
Z góry dziękuję.