Wow, jaki detonator - przyda Ci się jak trzeba będzie robić jakieś IED'ki niedługo.
Ok, ale nie porównujmy takiej maszynerii do RC-1, który był na stałe i niezauważalnie przyczepiony do aparatu, czyli był zawsze pod ręką, bez sięgania do torby nawet. Chodziło mi o tę jego niepodrabialną ergonomię mocowania.