A może Gudzowaty ma po prostu taki ciężki paluch (coś jak ciężka noga u kierowców) i jak tylko dotknie spustu, to jego F5-ka (chyba tym kiedyś focił - nie posądzam go raczej o cyfrę) już zwija film do kasety zanim on zdejmie paluszek :-) I może stąd te dwa miliony fot ;-)