To fakt - zupełnie inna przestrzeń. Powiedziałbym jak morze do sadzawki :-)
Kadrowanie via tele to też inna sprawa niż na 85mm... tej mojej ulubione 85/1.2 używanej na koszu mi najbardziej brakowało. Choć już wiem, że są sytuacje, gdzie się uda ją zastosować - trzeba mieć ją tylko pod ręką na drugim body ;-)
Miałem szereg "spóźnień"w akcjach - szczególnie jak piłka spadała... niepotrzebnie czekałem na rozwój wydarzeń "i kadr" - trzeba focić a kadr wybrać potem. Po raz pierwszy wybierałem z 1400zdjeć ok 50... (na koszu robiłem ok 350, teraz R5 ok 600, z czego z 200kasowałem a na bieżąco w aparacie...)
Dzięki za miłe słowa... muszę ćwiczyć aby nie rozczarować Roberta jak mu już foto trzasnę![]()