I o to właśnie chodzi, nie dążyć po trupach do doskonałości, bo zapędzisz się w potworne koszty. To Twoje wspomnienia i jeśli dla Ciebie jakość jest zadowalająca, to to jest najważniejsze. Pobaw się ustawieniami, wyciągniesz jeszcze więcej niż na automacie. Oczywistym jest, że dedykowane skanery do negatywów dały by dużo lepsze efekty, ale przypominam, że tutaj miało być stosunkowo tanio i w miarę dobrze. Tak jak wcześniej pisałem, do zdigitalizowania domowego archiwum na własne potrzeby, bez wygórowanych wymagań jak widać wystarczy. Najważniejsze jest Twoje zadowolenie z efektów skanowania.
Jako kompletny amator przypuszczam, że chodzi Ci o parametr zwany gęstością optyczną?
Zaczynam powoli się bawić w skanowanie, ale to praca na kilka miesięcy - pobieżnie licząc jest tego jakieś 2000 klatek (większość to czarno-białe negatywy). Na razie zeskanowałem kilka zdjęć sprzed 40 lat. Niestety wiele z nich posiada zadrapania, ale zauważyłem też, że na niektórych występują jakieś przebarwienia.
Przykładowy crop (celowo uwypukliłem rzeczony artefakt suwaczkami).
Jest jakiś sposób na "wyczyszczenie" bez uszkodzenia tej chropowatej powłoki? (Eksperymentalnie przetarłem klatkę zwilżoną chusteczką, ale bez większego efektu).
Przy okazji - jak prawidłowo skanować? Gładka strona filmu do szyby skanera, czy chropowata?
Ostatnio edytowane przez mar_ko ; 10-03-2021 o 23:43
Chropowata strona to emulsja światłoczuła, gładka to nośnik plastikowy (celuloid?). Wszelkie manipulacje po stronie emulsji są bardzo ryzykowne, dlatego nie radziłbym nic z tym robić, bo możesz jeszcze pogorszyć lub zniszczyć negatyw. Wygląda to jak zacieki po suszeniu.
Jeśli chodzi o strony do szyby, to nie pamiętam , ale jest proste rozwiązanie: znajdź kadr, na którym wyraźnie można rozróżnić lewą i prawą stronę (na przykład lewą i prawą rękę) i zeskanuj - wtedy już będziesz wiedział.
Jeszcze jedna ogólna rada (a właściwie to dwie).
Postaraj się o miejsce z małą ilością kurzu i przed każdym położeniem filmu staraj się dobrze odkurzyć szybę skanera i sam film, na przykład dobrą szmatką z mikrofibry lub gruszką dmuchającą. Znacznie zredukuje ilość retuszu.
Na skaner można położyć slajd w ramce lub odcinek filmu (6 klatek chyba). Potnij filmy na takie odcinki i do dalszego przechowywania kup odpowiednie koszulki/segregatory (przykład https://fotociemnia.pl/archiwizacja-...rgaminowe.html)
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 11-03-2021 o 11:43
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Emulsja zawsze po stronie elementu skanującego. W tym przypadku skierowana do szyby.