Póki co kupiłem Sigmę 150-600. Trwa proces przyzwyczajania. Po pierwszym szoku (o matko, jakie to wielkie, ciężkie, nieporęczne) jest coraz lepiej. To pierwsze szkło, przy którym aparat jest "zatyczką bagnetu". Współpraca z R-ką wzorowa. Systemy AF hulają, aż miło. Kolory zimnawe, ale to nie eLka i nie za cenę eLki. Zastanawiam się jeszcze nad pewną rzeczą, ale na to chyba warto założyć nowy wątek...