Kiedyś miałem kumpla, bardzo dobrego perkusistę. I też go wówczas podpytałem czy nie chciałby iść do jakiejś szkoły, na jakiś kurs żeby podszlifować i tak niezły warsztat. Powiedział mi że jak zacznie się uczyć pod czyjeś dyktando to wówczas hobby przestanie być hobby.
Jeżeli to twoje hobby to szkoła może to zabić. Jeżeli wiążesz z tą dziedziną przyszłość to idź w tym kierunku. Z doświadczenia wiem że więcej "kruczków" nauczyłem się od kumpli pasjonatów niż nauczycieli. A w szkołach pozytywnie zakręconych świrów nie brakuje.