Wszystko, co piszesz napawa mnie smutkiem, że wszystko u nas musi być popier....

Natomiast ten fragment nie jest do końca prawdziwy:

"Maja kiepskie pensje wiec szansą odbicia sie dla nich byly wlasnie dodatkowe dorywcze badania (stosunkowo rzadkie i nieregularne wiec ponoszenie przez nich dodatkowych - niemalych zreszta-kosztow posiadania firmy bylo bez sensu)"

Jeżeli mają jakiekolwiek pensję, to mają opłacany przez pracodawcę ZUS. Muszą opłacać wyłącznie ok 170 zł składki zdrowotnej, przy czym ta kwota podlega bez jakiegoś ułamka procenta (praktycznie w całości) zwrotowi przy rozliczeniu rocznym. To jest jedyny koszt utrzymania działalności. Właśnie dzięki temu jestem sobie takim zarejestrowanym podmiotem gospodarczym. Korzystam z tego sporadycznie, jak akurat coś "wpadnie". Oczywiście, jak pojawia się przychód, to trzeba od niego odprowadzić co cesarskie, ale samo "manie" firmy nie kosztuje.