OK, ale co to ma do podatkow? Co pisarz/malarz/fotograf przynosi takiego (wymiernego) panstwu, spoleczenstwu, ze nalezy go z tego powodu traktowac specjalnie? Jesli juz, to ja wolalbym zeby ulgi "za pozytecznosc" mieli np. lekarze.Zamieszczone przez Robson01