Cytat Zamieszczone przez Przemo(c)
Czy możesz mi wyjaśnić, w jaki sposób plan Balcerowicza zaprzepaścił jakieś szanse?
Plan "Balcerowicza" był planem reanimacji socjalizmu. Wolny rynek w Polsce pojawił się dzięki Wilczkowi (ministrowi u Rakowskiego) i od tego czasu jest regularnie ograniczany. Plan "Balcerowicza" zawierał m.in.
-- Ustawa o działalności gospodarczej prowadzonej przez inwestorów zagranicznych - nakładała na zagraniczne przedsiębiorstwa zobowiązanie do odsprzedania państwu dewiz po ustalonym przez bank centralny kursie, zwalniała przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym z płacenia popiwku, zapowiadała możliwość wywozu zysków za granicę.
-- Ustawa o szczególnych warunkach zwalniania pracowników - zapewniała ochronę zwalnianych z pracy (zwłaszcza w przypadku zwolnień grupowych), gwarantowała odprawę finansową i wprowadzała okresowe zasiłki dla bezrobotnych.

W ramach planu wciąz zwiększano podaż pieniądza, podsycając inflację. W styczniu 1990 było w obiegu 9.5bln zł, pod koniec lipca -- 26,5bln

Całe podatkowe zamieszanie powstało już wtedy. Praktycznie każdy podatek (poza podatkiem Belki) został wprowadzony przez ludzi z otoczenia UD-KLD-UW-PO.

W ramach tzw. reform najlepiej rozwinęła się biurokracja.
Każdy budżet od 1989 był deficytowy. Prywatyzacja była oparta o chore i pogmatwane zasady, a szczyt wszystkiego to program NFI min. Lewandowskiego (obecnie PO), który skończył się całkowitą klapą. W tym okresie wprowadzono setki regulacji i zarządzeń utrudniających prowadzenie biznesu, zduszono handel ze wschodem (z zachodem również - vide import samochodów) poprzez restrykcyjną politykę celną i akcyzy.

NBP reguluje rynek pieniądza, więc jest tworem socjalistycznym. BTW, nawet w etatystycznej IIRP bank emisyjny był prywatny.

Sam Balcerowicz ma niejasne powiązania, a złodziejstwo było wpisane w system IIIRP od samego początku z założenia.

PS. To nie był plan Balcerowicza, tylko Sorosa i Sachsa. Nie traktuję tego jako zarzut, ale chodzi mi tylko o nomenklaturę.