Dość regularnie przegladam galerie onephoto.net i obiektywni.pl.
Refleksja.
W dobie upowszechnienia się aparatów cyfrowych, co za tym idzie seryjnego pstrykania zdjęć i ich dowolnego korygowania w komputerach przy minimalnych kosztach, fala nadsyłanych zdjęć jest przerażająca.
Każdy chce mieć swojego kotka, swój kwiatek, swój widoczek - i koniecznie podzielić się tym z innymi.
Pomijam już nawet zdjęcia które nie prezentują _podstawowego_ poziomu technicznego, ale te go prezentujące w dużej części są wielokrotnym powtarzeniem schematu... Kolejny kwiatek, kolejny kotek ... rozumiem, lludzi cieszy szybkość i łatwość wykonania zdjęcia, to że coś na nim widać i szybko można się podzielić tą radością z innymi. Ale od zdjęcia dostatecznego technicznie do zdjęcia które może kogoś zaintersować poza autorem, droga daleka, a do zdjęcia bardzo dobrego czy wibitnego, to może nawet lata ... wyjątki potwierdzają regułę.
Co sądzicie ? (być może temat był wałkowany już 100 razy)