przejrzalem.
w sumie, to jakos nie trawie tego halasu o szumy. no fakt, D200 wyglada jak wymiot przy ISO 3200, ale tak zupelnie realnie - ile zdjec w ciagu roku robi sie, zeby potrzeba bylo az takiej czulosci??? mam na mysli zastosowania takie, w jakie akurat bardziej celuje Nikon - czyli nie sport, nie reportaz, ale ludzie, podroze, przyroda...
mam tez wrazenie, ze we wnioskach jest lekka przesada przy debacie o cenach. no bo jesli D200 a 1D to niedaleko, to mozna szybko dojsc do 1Ds i zapomniec o dyskusji o innym sprzecie.
poza tym sympatycznie napisane. duzy plus za material o odwzorowaniu kolorow i rozpietosci tonalnej. temat nagminnie przemilczany przez rozne recenzje, a absolutnie kluczowy dla pracy ze zdjeciami z aparatu.