Kto będzie??
Kto będzie??
Ja na pewno!!
Oakhallow
Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...
napewno wiesz co gdzie i jak. Mógłbyś napisać skąd do kąd będzie przemarsz i jak tam dojechać i czym z centralnego?
Jestem ciekaw zdjęć.
Ja nie będę na pewno, 600 km do W-wy to dla mnie za dużo
Ostatnio edytowane przez AdrianP ; 31-05-2006 o 21:42
Canon EOS 20D/bg-e2/Nikon DK-21M, Tamron 28-75/2.8, Canon EF 50/1.8, Canon EF 70-200/4 L, Canon EF-S 18-55 f/3.5-5.6, Canon Speedlite 430EX, Sandisk Extreme III 2gb and 1gb, Kenko Teleplus 300 Pro DG 1.4x
widze że ciężko jest tu rozmawiać o manifestacjach bez emocji... Żebyśmy się dobrze zrozumieli to w tym wątku rozmawiamy o technicznych sprawach wydarzenia. Nie interesuje mnie to czy ktoś będzie duchowo i czy kogokolwiek czy cokolwiek popiera. Interesuje mnie za to kto z forumowiczów będzie i jak można dojechać z centralnego tam gdzie się wszystko zaczyna.
O... nastepny temat-zagadka. I co ciekawe... znowu od zabola.
Mam prosbe zabol - jak podajesz w tym podforum tematy, to opisz dokladnie - jaka okazja, co, kto, gdzie, dlaczego, jakis link do zrodla itp.
A nie miejscowosc, data i pytanie kto bedzie?
Podczas gdy nie wiadomo NA CZYM ktos ma byc, mimo ze wiadomo gdzie i kiedy... np do dzis tej Lednicy nie rozgryzlem a googlac mi sie nie chce bo wyczuwam temat religijny...
To podforum ma w pierwszej kolejnosci INFORMOWAC o wydarzeniach i dopiero potem zbierac ewentualnych chetnych na uwiecznienie wydarzenia.
Twoje watki zabol nie spelniaja zalozen tego podforum. Bo nie zawieraja informacji a od razu przechodza do zbierania chetnych, a czasem by zdecydowac sie czy jest sie chetnym, trzeba najpierw wiedziec - NA CO chetnym mozna byc...
W tym roku to nie tylko parada, ale cały festiwal "równości". Zaczyna się 8 czerwca i kończy 15 czerwca. Składa się na niego mnóstwo imprez, w stylu pokaz filmów, imprezy w klubach, pogadanki itp. Sama parada jest, i chyba pozostanie do końca znakiem zapytania. Z tego co kojarzę, to chyba żadna ze stron nie uzyskała jeszcze pozwolenia na swoją manifestację.
Tradycyjnie odbywało się to od kolumny Zygmunta - Krakowskie Przedmieście - i koniec mniej lub bardziej bliżej sejmu. Ew trasa była odwrotna co drugi rok. Jeśli dojdzie do przemarszu to można się spodziewać mniej więcej tej samej trasy.
Młodzież Wszechpolska z pewnością będzie stała przy pomniku Kardynała Wyszyńskiego.
Z Centralnego to chyba tego dnia będzie najlepiej na piechotę do Nowego Światu. Wszystko zależy czy chcesz pod kolumnę czy pod sejm. Wtedy albo tramwaj spod dworca do ronda z palmą. Albo pod rotundę i znowu tramwaj do Placu Bankowego.
Oakhallow
Ostatnio edytowane przez Oakhallow ; 01-06-2006 o 10:03
Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...
Dyskusja nie na temat wycieta do: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=11418
po wpisaniu w google [parada równości] pierwszy link od góry
http://www.paradarownosci.pl/
można się dowiedzieć co i jak. Dziś w TV słyszałem że jest zgoda na paradę, więc będzie co fotografować. Nie ukrywam że nie jestem z Warszawy i przez to nie bardzo wiem jak się po mieście poruszać. Dlatego też szukam chentne/chętnych canonierki/canonierów żeby było raźniej
No i po ciekawym wydarzeniu
MW odwołała swój marsz. Jeszcze ew można liczyć, że będzie zadyma z jakąś niezorganizowaną grupą.
Ale przynajmniej rozwiązał się problem z kim "iść".
Oakhallow
Ostatnio edytowane przez Oakhallow ; 08-06-2006 o 16:28
Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...