Cytat Zamieszczone przez perqsista
IMO -chyba coś nie tak z Twoim body. Sam używam 350 z dwoma jasnymi szkłami, których AF pewnych i niezawodnych nie należą (EF50mm 1.8 i Sigma 24-70f 2.8 ) ale tak duże błędy AF nie zdarzyły mi się nigdy.

Większość moich błędów wynika z tego, że używam zawsze centralnego punktu AF i przekadrowuję, nawet przy bardzo mocno otwartej przysłonie.
Przy GO kilkadziesiąt mm. i przekadrowywaniu zdarza się, że ostrość jest nie tam gdzie powinna ale na Twoim zdjęciu nic nie jest ostre. Wygląda na jakis ogromny FF.
Hmm, sam nie wiem. Prawdopodobnie to jednak z moją 50-tką jest coś nie tak. Wygląda na to, ze mam na niej FF, którego nie widać tak od ~f/3.5.
To podesłane zdjecie było raczej przypadkiem ekstremalnym. Częściej to wygląda tak:
http://www.gzak.net/zdjecia/testy/Img_1541.jpg (crop 100%, 50 1.8 @ 2.8 )

A co do 85-tki, to zaczynam myśleć, że to może jednak nie wina aparatu, ani tego obiektywu, a fotografowanego "obiektu". 85 1.8 mam od niedawna i pstrykałem nim ostatnio głównie portrety dzieci. Przy takiej GO wystarczy, że dziecko głowe trochę przekręci i już mam nieostre zdjęcie. ??: (a dzieci zazwyczaj mają to do siebie, ze się ciągle ruszają)

Co do "przekadrowywania", to też o tym myślałem, bo używam praktycznie zawsze centralnego punktu, ale chyba jednak to nie ma większego znaczenia przy pstrykaniu z odległości rzędu 10 m, przy przekadrowaniu o ~50 cm... Poza tym takie same ujęcia potrafią mi wyjść bardzo ostre i nie za bardzo ostre...


Coś mi się wydaje, że zamiast jechać z 50-tką na Żytnią, szybciej zanabędę nową zabawkę: 50 1.4...
Z resztą zakupów (30d, 24-105) się wstrzymuję i zbieram na 5D... :-)

Tak, czy owak dziękuję wszystkim za wszelkie podpowiedzi i sugestie...