@sliwa240 - nie zamierzam Cię do niczego przekonywać. U mnie A7 III to najlepszy aparat , jakiego do tej pory używałem (przede wszystkim genialna matryca i AF). Cała otoczka typu ergonomia mi nie przeszkadza, podobnie jak logo.
Po wielu latach znalazłem też następcę Canona 5D III , którego zamieniłem na używanego Nikona Z6, którego kupiłem za 5k zł. Mam do niego adaptery, przez które podpinam pod niego szkła Sony I Canona. Kupiłem też grip Meike polepszający uchwyt, zreorganizowałem menu i ustawienia pod siebie i powiem, że jestem zachwycony tym Nikonem. Proponuję, abyś z czystej ciekawości porównał na żywo wypożyczając Canona RP i Nikona Z6 - co potrafią oba aparaty (bo są w podobnej cenie). Z5 sobie daruj - praktycznie płacisz tą samą cenę za wykastrowany korpus - tu dawałem porównanie możliwości: https://www.canon-board.info/threads...=1#post1416076
Po tym wpisie pomyśleć, że zadowoli Cię dowolny aparat z dopiętym słoikiem po ogórkach Niestety tak nie jest. Pisząc bardzo dobry "ostry obiektyw" dostajemy: znakomity mikrokontekst, brak CA, doskonałą pracę pod światło (podstawa w portrecie) , referencyjną rozdzielczość w środku kadru i na brzegach. Każdy kto pisze, że portrecie "przesadna ostrość nie jest, aż tak ważna" daje znak, że nie chce, lub nie używa w ogóle edycji w postprodukcji zdjęć i zapewniam, że nie tędy droga w fotografii portretowej (co bardzo szybko zweryfikują docelowi klienci po otrzymaniu zdjęć).
ps.
"kopanie w porfilach na insta fotografów" - to bardzo słaby pomysł , bo 90% fot na insta przechodzi postprodukcję w samym insta przed wrzuceniem foty