no niestety czasy fotografii jako dziedziny sztuki już dawno (a moze niedawno) minęły... syfra ma swoje prawa stety/niestety* (niepotrzebne skreślić). kiedyś dyskutowano o kadrze, doborze tematu, świetle, warunkach naśiwetlania, wywołania (w czym, jaka chemia, ile, w jakich stosunkach itp...) teraz czasy się pozmieniały i wielu współczesnych fotografujących nie bardzo wie co to toner, maskownica, rodinal, filty wielogradacyjne... ba niektórzy to nawet nie bardzo wiedzą co to skaner . więc nie dziw się, że człowiek, który dwie pensje wydał na aparat jest przerażony syfkiem na matrycy. jest też druga strona medalu - faktycznie takich zapytań jest stanowczo za dużo a ludzie przeginają zamiast robić zdjęcia.... taki świat dziś nastał i już tego nie zmienisz..... swoje zdanie możesz najtrafniej wyrazić w dobrych fotach.... tak jak wszyscy zresztą...