Cytat Zamieszczone przez Leon007 Zobacz posta
Na pewno im cięższy zestaw, tym więcej na niego można włożyć, ale nie słyszałem o żadnych współczynnikach.

Ale - patrząc na zdjęcie - mam uwagi.
Wygląda jakbyś zamocował głowicę do aparatu. Jeśli tak, to błąd - powinieneś zamocować ją do obiektywu. Kup długą płytkę (minimum 140 mm) i tak skręć wszystko, żeby podparcie było w punkcie ciężkości zestawu aparat+obiektyw. Zdaje się, że Manfroto ma swój własny standard płytek mocujących. Znowu pech, bo jeśli masz głowicę w standardzie Arca-Swiss, to jest łatwiej.
Do takich zestawów najlepiej stosować głowicę przegubową (inne nazwy: gimbalowa, kardanowa, cardanowa).

--- Kolejny post ---

Skończyłem i przeczytałem, co napisał nasz guru .

Niestety, ale odradzam takie choinki. podnosisz wszystko, przez co zmniejszasz sztywność. A głowice monopodowe (oczywiście moim zdaniem) to pomyłka nawet w monopodach.
Zależy ile chcesz wydać, polecam w kolejności od najlepszej i - niestety - najdroższej:
  1. głowica gimbalowa,
  2. duża głowica trzykierunkowa,
  3. duża głowica kulowa.


I oczywiście zamocowanie w śroku ciężkości w każdym przypadku.
W przypadku fotografii przyrodniczej raczej się aparatu nie unieruchamia, lecz podążą za obiektem, więc tu są inne wymagania co do sztywności, a bardziej istotna jest płynność ruchu.
Niskie głowice uchylne o dobrej nośności praktycznie nie istnieją, natomiast głowica kulowa majta się na wszystkie strony i to wcale nie jest wygodne. Ona jest dobra tylko wtedy, gdy się ją zablokuje w konkretnym położeniu.

Najlepszym pod względem funkcjonalnym rozwiązaniem byłby gimbal, bo aparat na nim wisi, a nie stoi, więc można zestaw wyważyć, i nie będzie on leciał sam w żadną stronę. Bardzo dobrej jakości gimbal, dość zwarty i lekki, robi firma Silk, ale nawet on waży ok. 0,8 kg i jest to- mimo wszystko- spory klamot.

Z obrotnicy połączonej z głowicą uchylną sam czasami korzystam i jest to całkiem funkcjonalne.