Przegladałem ostatnio dokładnie fotki z zimy. Fotki były robione przy -15oC , 300d , aparat ca 2 godziny w użyciu na 3 sztukach zaobserwowalem jaki wpływ może mieć zimno na zapis.
Na jednym zdjeciu 1/3 kadru od góry ma zdecydowane przebarwienie purpurowe, a na kolejnej 1/6 od dołu kadru zielonkawe, na ostatnim nastapił podział mniej więcej w połowie i przesunięcie wzgledem siebie o jakieś 1-2mm.
Pozostałe fotki są ok. Na szczęście zdjęcia nie były jakieś specjalne ważne,towarzysko- pamiatkowe jpegi / by więcej weszło/ i tu mam pytanie do forumowiczów, czy ktoś się spotkał z czymś takim lub może wie czym to mogło być spowodowane?