To tylko Twój punkt widzenia. Podobnie było w systemie Fuji z serią X-E oraz X-PRO (pseudo dalmierze), które momentami były droższe od serii X-T/X-H. Przez pewien czas użytkowałem aparat z serii X-E (pseudo dalmierz z EVF z lewej strony) i zdecydowanie przeszedłem na konstrukcję z "pryzmatem" pośrodku w serii X-T, w której pasowało mi wszystko. Generalnie każdy pseudo dalmierz z EVF z lewej strony jest ogołocony z funkcjonalności, gałek nastawczych i programowalnych przycisków kontrolnych , co potwierdza okrojona konstrukcja A7c w odniesieniu do standardowej serii A7. Jeśli ktoś potrzebuje i akceptuje minimalizację elementów sterujących funkcjami aparatu to lepiej niech kupi smartfona. W każdym innym przypadku przekopywanie się przez menu (a tym bardziej w Sony) jest rzucaniem kłód pod nogi użytkownikom aparatu. Bla, bla, bla reklamowe - typu: zrobiliśmy dla Ciebie nowy aparat zubożony o elementy sterowania abyś skupił się wyłącznie na naciskaniu spustu jakoś do mnie nie trafia. Na spadek ceny bym w ogóle nie liczył, bo to pierwszy aparat z nowej serii z bebechami z A7 III i nową koncepcją uchylnego LCD.
Seria Fuji X-E1, X-E2 , X-E3 oraz X-pro3 za 7.777 zł jest dla Ciebie również sukcesem komercyjnym?
--- Kolejny post ---
A tu mam identyczne zdanie![]()