Takie tam żarciki.
Kiedyś przeczytałem, że niemowlak z okładki płyty Nirvany dorósł i szuka sprawiedliwości za naruszenie dóbr osobistych. Nie wiem nawet jak to skomentować.
Spoko, rozumiem. W naszej tzw. kontynentalnej rzeczywistości prawnej raczej mało prawdopodobne, ale w USA czasami zaskakujące wyroki zapadają.