Mnie chodzi o to, że przy otwartej przysłonie czy trochę domkniętej, blaszki są schowane, one nijak nie ingerują w obrazowanie.
To zawsze jest koło. Przynajmniej ja nie po to kupują f1.2 żeby pracować na 5.6-8.
Zresztą przy tak przymkniętych przysłonach bliki są tak małe, że dywagacje na temat 8 vs 11 blaszek dla mnie są dziwne.
Bokeh jest uzależniony najbardziej od konstrukcji optycznej, dopiero po przymknięci o 2-3 działki widać kształt blików, ale i znacznie zmniejszoną ich wielkość.
Takiemu Biotarowi choćbyś zwiększył dwukrotnie ilość listków nic nie pomoże w złagodzeniu "nerwowości" bokehu i nie zlikwiduje "kocich oczek".