Symbioza ekosystemów N i C w środowisku fotograficznym jest czymś oczywistym. Coś tam czasami zgrzytnie ale to tylko koloryt.
Gdyby nie przylazł nowy gracz w buciorach ubabranych gnojem i nie narzucił swoich reguł korzystania z netu to byłoby nadal sympatyczne przekomarzanie się użytkowników C, F, N, O, P.