Ja już raz kupiłem korpus jako trzymadełko do obiektywu (EOS M2 do EF-M 11-22) i niespecjalnie mam zamiar popełniać recydywę. Głębiej w M nie wszedłem (poza dalszymi dwoma obiektywami w pakiecie: 22 mm i 18-55 mm), bo wszystko, co później Canon zrobił w serii M, to są dla mnie dalej jakieś ogryzki, a EVF-y jakoś mi nie leżą. Niestety, ślepia do człowieka nie występują jako części zamienne, a od gapienia się na taką, czy inną pikselozę, poziom serotoniny spada mi niżej zelówek.